Roxanne
Weasley nasz szczęście okazała sie bardzo miła i wesoła. Cały czas żartowała ze
swoim bratem Fredem. To on zresztą wniósł mój kufer do pokoju. Sypialnia w
której miałam zamieszkać razem z Roxi znajdowała się na poddaszu. Była ona
całkiem przytulna, kolorystycznie zachowana w odcieniach beżu i różu.
Niedługo
potem po domu rozległo się wołanie pani Potter na wigilijną kolację. Zeszliśmy
więc do jadalni. Gdy usiedliśmy wszystkie krzesła były zajęte. Miałam wrażenie,
że ludzi jest jeszcze więcej niż wcześniej. Wszyscy rozmawiali i żartowali co
wywoływało ogromny hałas. Na stole stała ogromna ilość potraw. Były tam
kurczaki, ryby, gęsi, sałatki, ziemniaki, frytki i wiele więcej nieznanych mi
potraw. Wszystko smakowało wyjątkowo pysznie. W trakcie posiłku Al i Rose siedzący
obok mnie starali mi opowiedzieć co nieco o wszystkich osobach przy stole,
jednak imion i nazwisk było tyle, że zapamiętałam tylko te, które wydały mi się
najważniejsze. Pani Molly Weasley i Pan Artur Weasley, to najstarsze osoby w
rodzinie. Mają szóstkę dzieci - córkę Ginny Potter, czyli matkę Ala i panią
tego domu oraz pięcioro synów - Billa, Charlie'go, Percy'ego, Georga'a i Rona,
który jest ojcem Rose i Hugo. Jego żoną jest Hermiona Granger. Dowiedziałam się
także, że Al ma o dwa lata młodszą siostrę - Lily. To mała, urocza dziewczynka
o rudych włosach i brązowych oczach. Te informacje wydały mi się najważniejsze
i skupiłam się na zapamiętaniu ich, przez co nie utkwiły mi w pamięci inne
imiona i nazwiska.
Po
zjedzeniu deseru w postaci lodów, musów i puddingów przyszedł czas na
otwieranie prezentów. Najmłodsze dzieci w rodzinie sprawdzały podpisy na
prezentach i zanosiły je do odpowiednich adresatów. Zajęło to naprawdę długo,
ponieważ góra z wszelkiego rodzaju paczkami zasłaniała jakieś pierwsze 7 stóp
wysokości choinki. Siedziałam pomiędzy
Alem a Rose, więc świetnie widziałam jego minę kiedy odpakował prezent ode
mnie. Gdy włożył zegarek na rękę oczy mu się zaszkliły, a cały promieniał
radością. Cieszyłam się, że trafiłam z prezentem. On od razu domyślił się, od
kogo dostał ów podarunek, bo bardzo mocno mnie przytulił i podziękował. W końcu
jedna z paczek trafiła w moje ręce, a przyniósł mi ją Hugo. Jej kształt mówił
sam za siebie. To miotła. Nie było dla mnie zagadką, że dostałam ją od rodziców,
którzy dobrze wiedzieli jak bardzo kocham i interesuję się Quidditchem. Nie
mniej jednak, gdy odpakowałam ją ogromnie się zdziwiłam, ponieważ był to Piorun
VII, jedna z najlepszych, a co za tym idzie najdroższych mioteł na świecie! W
zeszłym roku, na mistrzostwach świata, na które zabrał całą rodzinę mój ojciec,
używała ich reprezentacja Nigerii i już
wtedy zrobiły na mnie wrażenie, lecz nie sądziłam, że kiedykolwiek będzie mnie
stać na jeden egzemplarz. Byłam wniebowzięta! Niedługo potem otworzyłam kolejne
pudełeczko, w którym znalazłam srebrną bransoletkę ze zniczem, którego gdy się
dotknęło ręką, to lekko podlatywał. Domyśliłam się, że może to być podarunek od
Julie. Był on przeuroczy. Następnie dostałam małego, kremowo-beżowego Puszka
Pigmejskiego. Słodziak z niego, ale od razu zmartwiłam się, czy przypadkiem
Zoya nie stwierdzi, że on może być smaczny... Ten prezent dostałam od
Zabiniego, podpisał się. Z kolejnego pudełka wyciągnęłam piękny kwiatek
doniczkowy, którego każdy płatek miał inny kolor. Na przykład jeden z pąków był
niebieski, każdą jego malutką część pokrywał inny odcień, a kapały z niego
malutkie kropelki, które tuż na ziemią rozpływały się w powietrzu. Efekt był
prześliczny. Kiedy przyglądałam się mu, cały czas wzrok Albusa był zwrócony w
moją stronę. Gdy to zauważyłam przytuliłam go i podziękowałam, ponieważ
domyśliłam się, że owa roślinka jest od niego. Od Score'a dostałam brązowe,
skórzane botki z pozłacanym suwakiem. Naprawdę mi się podobały. Dziadkowie
przysłali mi zielono-srebrny ślizgoński szalik, a ciocia parę słodyczy.
Mimo, że to pierwsze święta spędzone bez
rodziny, z praktycznie obcymi ludźmi to prezenty były jednymi z najlepszych
jakie do tej pory dostałam. Poczułam ciepło na sercu, ponieważ zdałam sobie
sprawę, że mam wspaniałą, kochającą rodzinę i najlepszych przyjaciół na
świecie.
Czytam, czytam i kocham tego bloga ❤
OdpowiedzUsuńDziękuję ❤ To bardzo miłe :D Od razu robi się cieplej na sercu ❤
Usuń